BIZNES&POLITYKA

Maciej Orłoś winny skarbówce prawie pół miliona? Dziennikarz wydał oświadczenie!

62-letni Maciej Orłoś przez wiele lat pracował w Telewizji Polskiej, następnie związany był z WP, Radiem Zet, a obecnie Radiem Nowy Świat. Dwa razy był żonaty, a obecnie jest w związku z młodszą o 22 lata partnerką.

W ostatnim czasie Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska dzielili się ze światem swoim szczęściem, aż tu nagle pojawiły się kompromitujące(?) doniesienia na temat niemal półmilionowego długu prezentera.

 

Taką informację podał serwis Pomponik. Według źródeł serwisu, kontrahenci Orłosia dostali informację o zadłużeniu ze wskazaniem, by wszelkie płatności regulowali nie do dziennikarza, a bezpośrednio do Urzędu Skarbowego.

 

Maciej Orłoś zalega na kwotę 411 100,69 zł samej należności, a razem z odsetkami jest winny aż 497 084,40 zł. Dług powstawał od stycznia 2019 roku do stycznia 2022 roku.

– podaje Pomponik.

 

W kilka dni po podaniu tej wiadomości, prezenter wydał oświadczenie.

 

https://www.youtube.com/watch?v=Z6WtN7waZ5o

 

Wyjaśnienie pojawiło się na jego youtubowym kanale.

 

Po pierwsze Orłoś jest zaskoczony, że:

 

…informacje objęte tajemnicą skarbową przedostały się do mediów mimo, że są na to paragrafy w kodeksie karnym.

 

Niestety jednak jest to częsta praktyka skarbówki, by informować kontrahentów o długu danej osoby i tym samym nie tylko wyegzekwować należność, ale i wywrzeć presję psychiczną na dłużniku.

 

Dziennikarz przyznał, że nie płacił podatków:

 

potwierdzam zaległości są natomiast zaskoczyła mnie informacja o ich wysokości, a w ostanich dniach dokonałem wpłat na poczet jak najszybszej spłaty zadłużenia.

 

Po drugie, jestem uczciwym podatnikiem, płacę podatki (…)

 

I po trzecie, przyczyną zaległości, wraz z rosnącymi odsetkami była pandemia, a zwłaszcza lockdowny w 2020 roku. Na kilka miesięcy moja firma praktycznie straciła możliwość zarobkowania.

 

Spora część mojej działalności to szkolenia oraz prowadzenie eventów biznesowych, których w tamtym okresie po prostu nie było (…) w czasie kolejnych lockdownów zobowiązania rosły, a przychody drastycznie spadły. (…)

 

Jestem w stałym kontakcie z urzędem skarbowym i staram się jak najszybciej spłacić wszystkie zobowiązania.

– zapewniał Maciej Orłoś.

 

Wyjaśnienia Orłosia zostały przyjęte bardzo pozytywnie. Po pierwsze wielu internautów „łączy się w bólu” jeśli chodzi o problemy finansowe. Po drugie, doceniono to, że dziennikarz nie schował głowy w piasek, tylko wszystko wytłumaczył.