BIZNES&POLITYKA

Wpadka Apple? Nietypowy problem z lokalizatorem Air Tag!

Apple Air Tag to lokalizator różnych przedmiotów, który ma pomóc nam w odnalezieniu na przykład kluczy.

Jak czytamy na oficjalnej stronie, Apple Air Tag:

 

…małe i elegancko zaprojektowane akcesorium, które pomaga śledzić i znajdować najważniejsze rzeczy dzięki aplikacji Apple Find My. Niezależnie od tego, czy jest przymocowany do torebki, kluczy, plecaka czy innych przedmiotów, AirTag łączy się z rozległą, globalną siecią Find My1 i może pomóc zlokalizować zgubiony przedmiot, a wszystko to przy zachowaniu prywatności i anonimowości danych o lokalizacji dzięki kompleksowemu szyfrowaniu.

 

 

I faktycznie, gadżet jest mały oraz elegancki, bo ma formę niewielkiego dysku. Cena też jest przystępna, bo kosztuje 159 zł. Jednak jest z nim pewien problem.

W oficjalnym spocie reklamującym lokalizator widzimy, że jest on przypięty do kluczy. Pytanie, jak przypiąć Apple Air Tag do kluczy, czy walizki podczas, gdy gadżet nie ma żadnego otworu ani żadnego uchwytu?

 

jak go przypiąć? – fot. screen apple.com

 

I tu właśnie jest haczyk! Bo aby zamocować lokalizator do danego przedmiotu, musimy kupić brelok. Co więcej, jest on droższy niż samo urządzenie.

 

trzeba dokupić brelok – fot. youtube/i Talk tech

 

Skórzany breloczek kosztuje 189 złotych. Tym samym, żeby używać Apple Air Tag musimy wydać 348 zł!

Co sądzicie o tego typu praktykach – to wpadka czy celowe działanie firmy?

 

Zobacz też: Agnieszka Chylińska na wakacjach. Zdjęcie jak z dreszczowca!